sobota, 11 lutego 2012

Rozdział drugi : )

GEORGIA !
Wczoraj było genialnie ! Cały wieczór spędziłam z Liam'em.On jest strasznie słodki.Cały czas mówił mi komplementy i mnie przytulał.Zauważyłam jedynie,że dziewczyny mnie nie polubiły.No,trudno.Przecież nic nie jest idealne,no nie? Dobra,kogo to obchodzi! Liczę się ja z Liam'em. Postanowiłam,że pójdę dziś z Lou,Harrym,Niallem,Zaynem i Liamem na imprezę.No i z Ellie,Alice i Katherine.Może być fajnie.
O 19 pomalowałam się i ubrałam w tą sukienkę :

[Image]
I ubrałam wysokie szpilki. Wyglądałam ślicznie.Przynajmniej tak mi się wydaje.O 19 : 15 przyjechali chłopcy z dziewczynami.Wszyscy wyglądaliśmy cudownie!Po 23  dziewczyny były strasznie opite,zataczały koła i chwiały się.Katherine piła coraz więcej,a Zayne próbował ją odciągnąć chodź wcale mu nie wychodziło - taki już charakter ma Katherine. Ellie ciągle tańczyła z Lou który był cały czerwony na twarzy - za dużo drinków.
Harry cały czas poznawał nowe panny,przez co Alice była załamana i siedziała w kącie popijając jakiegoś drinka. Niall wygłupiał się z jakimiś nieznanymi mi chłopacami,a ja tańczyłam z Liamem.
- Może przyszłabyś dziś do mnie?
-dziś?  jest już 2 w nocy Liam.
- to nic,liczy się uczucie...
Widać było,że chłopak jest już całkiem opity i majaczy.
- o czym ty gadasz, hahaha?
- o miłości......
Podszedł do nas Lou i Harry.
- Widze,że jakieś koleżanki tu podeszły . Siema słodkie...- powiedział Liam do Lou i Harrego.
- Co mu jest? - zapytał roześmiany Lou - jeszcze nigdy się tak nie opił .
Więcej Lou nie zdążył powiedzieć,bo Liam już się zaczął do niego przytulać i mówić :
- pobierzemy się Erlen! W twojej wiosce nie ma goryli?
Louis śmiał się z tego całego cyrku wniebogłosy.Wszystko mogłoby ujść płazem gdyby nie paparazzi ,które ciągle robiło zdjęcia. Ellie w końcu zobaczyła,że Liam przytula się do jej chłopaka i zrobiła się zazdrosna.
- Co ty robisz? Lou chodź,idziemy tańczyć - powiedziała, z uśmieszkiem na twarzy.
- Jaki Lou,to jest Erlen.Daj nam spokój,cieszymy się sobą właśnie! - zbuntował się Liam,
Więcej nie zdążył powiedzieć bo przewrócił się i ja zgodziłam się go odwieść do domu.
W domu bez gadania położył się spać,a ja byłam tak padnięta,że zasnęłam koło niego.
                                                                     ***
LIAM !
Kiedy się obudziłem koło mnie leżała Georgia.Nie za bardzo pamiętałem co się działo ostatniego wieczoru.
Chyba tańczyłem z Georgią i się przytulaliśmy.
- Hej młodzieży - zawołał Lou ,który obudził Georgię.
- Lou ile będę ci jeszcze mówił,żebyś mnie tak wcześnie nie budził ? !
- Mogę uznać to za zdradę?
- O co ci chodzi?
- Nie pamiętasz jak wczoraj mnie przytulałeś? - Louise wybuchł śmiechem.Na dole też słyszałem śmiech.W ogóle nie wiedziałem o co chodziło.
- Masz i patrz - Lou podał mi gazetę.Na okładce byłem ja przytulony do Louis'a .Widać było,ze jestem cały pijany.
Louis śmiał się,Georgia też,ale ja nadal nie byłem pewny o co im wszystkim chodzi.Dałem sobie spokój i zszedłem na dół gdzie czekał Zayne z Harrym i Niall ' em .  Bez zgody wziąłem  Niallowi jabłko i usiadłem koło nich.
-nieźle wczoraj zaszalałeś - powiedział niall z uśmieszkiem.
- bardzo zabawne.- odpowiedziałem.
Zayne nic nie powiedział,tylko patrzył na Georgię która właśnie zeszła na dół i usiadła na krańcu stołu.
- ślicznie wyglądasz - powiedział Harry i puścił do niej oczko. od razu go szturchnąłem w brzuch,co Georgia zobaczyła i uśmiechnęła się do mnie.
-Będę już szła - powiedziała - sorry,że nocowałam tu tak bez zgody,ale byłam strasznie zmęczona i nawet nie zauważyłam,kiedy zasnęłam.
- Liam na pewno się ucieszył - zażartował Louis który właśnie pojawił się na schodach.Walnąłem go poduszką.Po co oni mówią takie rzeczy przy Georgi ?! No po co?
- No,to cześć. - powiedziała dziewczyna,ale ja postanowiłem ją odprowadzić.
Georgia była już za bramą domu chłopaków,więc pobiegłem szybką za nią.Chciałem ją odprowadzić do domu.
-Liam,co ty wyprawiasz? - powiedziała.
- Ja..ee..chciałem cię odprowadzić - powiedziałem nieśmiało.
- Nie miałabym nic przeciwko,ale może byś się ubrał? Chyba,że chcesz tak paradować przez miasto.
Dopiero wtedy zobaczyłem,że pobiegłem za Georgią w samych bokserkach.Nic innego na sobie nie miałem.Nawet butów.Co za wstyd! Ale,Georgia tylko się uśmiechała i pocałowała mnie w policzek mówiąc:
- odprowadzisz mnie innym razem  w bokserkach.Teraz mi się śpieszy,pa Liam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz